2 września 2013

Kuchnia norweska: Fiskekaker

Wracamy do tematu turystyki kulinarnej. Na początek chciałabym zwrócić się w kierunku rzadko kojarzonym z podróżami o charakterze "kuchennym" - na północ. Konkretnie - ku Norwegii.

Norweska kuchnia to dania przede wszystkim proste i pożywne. Surowy klimat wymaga od codziennych posiłków sporych ilości kalorii, a ich głównym źródłem i podstawą wyżywienia Norwegów są ryby. Dlatego też pierwszym przepisem, jaki zaprezentuję, będzie oczywiście potrawa na bazie ryb. Fiskekaker, czyli w dosłownym tłumaczeniu "rybne ciastka", to skandynawska odmiana naszych polskich placków ziemniaczanych, często uznawana za najbardziej norweskie z dań. Ich przygotowanie trwa nie dłużej niż kwadrans i jest tak proste, że nie sprawi najmniejszych problemów nawet osobie, która po raz pierwszy w życiu trzyma patelnię. Jeśli mnie się udało - uda się każdemu.


Składniki:
- 400g filetów rybnych (nada się każda ryba, choć najczęściej używane to dorsz, łosoś, pstrąg oraz śledź)
- 1-2 łyżeczki soli
- 0,5-1 łyżeczki pieprzu
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej (można zastąpić ugotowanym ziemniakiem)
- 100 ml mleka
- masło lub margaryna do smażenia
Do smaku można dodać posiekany szczypiorek, cebulę, czosnek, paprykę, koperek lub natkę pietruszki.

Przygotowanie:
Banalne - wrzucić wszystko do miksera. Można też przepuścić rybę przez maszynkę do mięsa i wymieszać z resztą składników. Tak przygotowaną masę formujemy w niewielkie kotleciki o grubości ok. 2 cm i smażymy aż się zrumienią.

Fiskekaker może funkcjonować jako samodzielna potrawa, lecz można również urozmaicić ją grillowanymi warzywami lub sosem. Podaje się ją na ciepło i na zimno. Choć jest to potrawa skrajnie prosta, coraz częściej łączy się ją z różnymi winami, nadając jej wykwintny charakter. W Polsce świetnie wpisze się w zwyczaje kulinarne jako zamiennik dla ziemniaków podawanych do obiadu.

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz