Tylko w Krakowie historia może mieszać się z teraźniejszością a legenda z tradycją. Czy Lajkonik jest na pamiątkę zwycięstwa w potyczce z Tatarami, czy jako pozostałość po obrzędach pogańskich do dziś ciężko rozstrzygnąć - najważniejsze aby zostać "na szczęście" uderzonym jego buławą.
Kolejna okazja będzie już wkrótce podczas jego dorocznego przemarszu ze Zwierzyńca na Rynek Główny.
Niezależnie od tego czy wierzymy czy nie w jego wpływ na nasze powodzenie, warto zobaczyć kolorowy orszak Lajkonika, który ubrany w tradycyjny strój zaprojektowany przez Stanisława Wyspiańskiego w towarzystwie chorążych, włóczków i kapeli Mlaskotów przemierza ulice Krakowa.
Gdzie najłatwiej natknąć się na jego charce przeczytaj na stronie: http://www.krakow.zaprasza.net/tradycje/Default.php?article_id=1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz