27 kwietnia 2017

Sezon rowerowy czas zacząć!


Moda na zdrowy tryb życia powoduje, że z roku na rok rośnie liczba miłośników rowerów. Powoli nadchodzą słoneczne i coraz cieplejsze dni, poprawiają się nasze nastroje i mamy większą chęć do ruchu na świeżym powietrzu. Koniec kwietnia, początek maja to dobry moment, żeby zregenerować ciało i umysł i zacząć sezon rowerowy. Zanim wsiądziesz na rower i przejedziesz pierwszy w tym roku kilometr, powinieneś dobrze się przygotować.

Już w momencie kupowania roweru powinniśmy pomyśleć o odpowiednim do jego wartości zabezpieczeniu. Niestety nie da się w 100% zabezpieczyć roweru i jego części przed kradzieżą. 

Dobre rady:
1. Zapinaj solidnym zapięciem.
2. Zapinaj zawsze koło i ramę do stojaka jednocześnie
3. Jeśli musisz przechowywać rower w garażu, komórce czy piwnicy – przypnij go grubym stalowym łańcuchem.
4. Nie zostawiaj roweru na balkonie gdy mieszkasz na parterze lub ostatnim piętrze.
5. Pamiętaj, że to do czego przypinasz rower powinno być tak samo solidne jak Twoje zapięcie. 

Czym można zabezpieczyć rower? 

Zamki typu U-lock
Solidne stalowe pałąki to obecnie najlepsze środki do zabezpieczenia roweru. U-lock wykonany jest w rzetelny sposób. Przekładamy przez ramę oraz miejsce do którego chcemy przypiąć rower. Pewną wadą zapięcia jest cena, którą rekompensuje wysoka jakość wykonania i poziom trudności w pokonaniu zabezpieczenia. 

Łańcuch
Łańcuchy z zamkiem zapewniają aktualnie niemal taką samą ochronę jak stalowe zapięcia typu U-lock, ponieważ są w nich stosowane jednakowe mechanizmy zamykania. Łańcuch zabezpieczony płóciennym oplotem, aby nie zarysować ramy. Zapięcie ma dwie wady – cenę
i masę, która wynosi prawie 4 kg.
U-lock czy łańcuch? U- lock mniej waży, ale łańcuchem łatwiej przypiąć np. dwa rowery do nietypowej barierki. Osoby używające łańcuchów, często trzymają je po prostu w miejscu, gdzie zostawiają rower (pod pracą czy szkołą) i nie wożą go ze sobą.  

Zabezpieczenia składane
Ze względu na elastyczność jest łatwiejsze w przypięcie roweru niż U-Lock, jednocześnie jest lżejsze od łańcucha. Można je złożyć do małych rozmiarów i w stabilny sposób zamocować na rowerze. Niestety słabym punktem składanych zabezpieczeń są nity, które łączą poszczególne panele.  

Linka
Linki nie są dobrym pomysłem, na zabezpieczenie roweru, zwłaszcza wtedy, gdy chcesz go zostawić na dłużej niż kilka minut. Są łatwe do przecięcia. Jest to kwestia wielkości nożyc do cięcia. Linki przydają się do dodatkowego zabezpieczenia roweru, na przykład przypięcia kół.  

Zamki na ramę
Zamki na ramę nie wystarczają jako jedyne zabezpieczenie przed kradzieżą. Zamki nadają się jako zabezpieczenie uzupełniające do linki pancernej lub zapięcia typu U-lock i dają one dodatkowy efekt, polegający na zabezpieczeniu tylnego koła przed jego kradzieżą. 

Żelazna zasada brzmi, że dobre zabezpieczenie powinno kosztować właściciela 5–10% wartości roweru.

P.S
źródło: 
https://roweroweporady.pl/jak-zabezpieczyc-rower-przed-kradzieza/
https://www.abus.com/pl/Poradnik/Ochrona-przed-kradzieza/Kradziez-roweru





7 kwietnia 2017


 


Pracownicy Jordana są już przygotowani do Wielkanocy ….

przynajmniej ci, którzy wraz ze swoimi dziećmi wzięli udział w warsztatach podczas których przygotowywaliśmy wielkanocne ozdoby. W założeniu miało to być spotkanie dla dzieci, tymczasem równie ochoczo do pracy przystąpili rodzice. Momentami ciężko było stwierdzić kto jest bardziej zaangażowany i kto bawi się lepiej.

Ponieważ do świąt jeszcze pozostało trochę czasu za materiał wyjściowy posłużyły jajka styropianowe, co jest o tyle lepsze że stłuc trudno i możliwości są większe.

Pani Irena, która zaprezentowała nam piękne wzory miała pełne ręce roboty pokazując jak przypinać wstążeczki a jak cekiny, co pomalować a co wykleić. I tym sposobem z minuty  na minutę powstawały prace coraz piękniejsze. Gdy już pisanki były gotowe przyszła pora aby do wielkanocnego koszyka zrobić inne ozdoby.
Wszyscy bardzo cierpliwie ugniatali kulki z masy solnej pod czujnym okiem Pani Moniki żeby potem uformować baranka. Tym razem nawet najmłodsi mogli się wykazać – co prawda przy drobnej pomocy swoich rodziców, ale to oni musieli podjąć jakże trudną  w tym wieku decyzję gdzie maja być uszka a gdzie oczy. 
Najpilniejszym została jeszcze chwila czasu na motylki, kwiatuszki – w końcu to wiosenne święta. Przygoda z masą solna niektórym tak bardzo się spodobała, że skrzętnie spisywali recepturę aby w domu coś jeszcze wykonać.



 
Żeby nie tylko koszyk ze święconką był pięknie przystrojony ale i wielkanocny stół, uczyliśmy się jak do stroików zrobić różnokolorowe kurki – wystarczy styropianowe jajko, farby, kilka piórek i koralików – a efekt zachwycający.

  






Na zakończenie posialiśmy jeszcze rzeżuchę. Za kilka dni, akurat tuz przed Wielkanocą będzie piękna i zielona.
Po tak wspaniałych przygotowaniach to będą na pewno bardzo udane święta. Mam nadzieję, że po tak miłej inauguracji nastąpią kolejne spotkanie, oby w jeszcze szerszym gronie.

Pozostaje tylko życzyć wszystkim wspaniałych, radosnych Świąt Wielkiej Nocy.

Ewa