9 marca 2017

Czego naprawę potrzebujemy do szczęścia?



Podobno kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze których nie mamy, żeby zaimponować ludziom których (nawet !) nie lubimy. Czego naprawę potrzebujemy do szczęścia? 

Duńczycy mają swoje hygge czyli połączenie harmonii, wystroju wnętrz, ciepła, czasu spędzonego z bliskimi, relaksu. Coś w tym musi być, skoro Skandynawowie od lat wygrywają w rankingach na najszczęśliwszych ludzi na świecie. Podobno sekret tego tkwi w docenianiu tego, co się ma i niewielkich wymaganiach. Oczywiście można powiedzieć,  że to wszystko łatwo osiągnąć, mając zapewniony niezły standard życia na co dzień i komfort psychiczny.

Na rynku pojawiło się bardzo wiele publikacji na ten temat. Oprócz przepisu na szczęście, niektórzy autorzy poradników idą za ciosem, stwierdzając, że na liście niezbędników  do osiągniecia tego stanu jest np. herbata konkretnej marki. Pojawiają się więc opinie, że oprócz stanowienie przeciwwagi do ogólnoobowiązującego konsumpcjonizmu, hygge jest także strategią marketingową i maszynką do zarabiania pieniędzy. Więc znowu wracamy do brzęku monet…

Znajdźmy zatem złoty środek! 

Codziennie w sieci można znaleźć nowe poradniku, blogi, informacje i przepisy jak być szczęśliwym. Okazuje się, że łączy je kilka punktów, które każdy może wykorzystać: 

Balans: Najważniejsza może się okazać równowaga. Ten balans obejmuje przede wszystkim dobre spędzanie czasu; robienie tego co lubimy, z ludźmi, których lubimy. Dla jednego będzie to wycieczka rowerowa, inny wybierze oglądanie filmu w miłym towarzystwie lub zjedzenie kawałka pysznego ciasta w pachnącej kuchni. Pamiętajmy również o tym, że nie żyjemy po to, aby pracować, ale pracujemy po to, aby żyć. Dlatego ważny jest  Czas: To jedyne, czego nie możemy zgromadzić, skumulować, komuś przekazać lub od kogoś otrzymać. Dlatego celebrujmy miłe chwile. Dbajmy też o  Zdrowie: Oczywiście nie mamy wpływu na wszystko, ale minimum o które możemy zadbać to…  rozsądek. Aktywność fizyczna (dzięki niej uwalniają  się endorfiny czyli tzw. hormony szczęścia) i dobre jedzenie (nie chodzi o głodówki, diety pudełkowe itp., ale o jakość posiłków) to kolejny krok do sukcesu. To wszystko ma sens, kiedy blisko są Ludzie: Pomagajmy, doceniajmy i otaczajmy się tymi, których po prostu lubimy.
A przede wszystkim: nie dajmy się zwariować. Przecież idzie wiosna.
K.H.
 
Źródło: http://www.newyorker.com/culture/culture-desk/the-year-of-hygge-the-danish-obsession-with-getting-cozy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz